Składniki
- czerwona papryka 1 sztuka
- jajka 2 sztuki
- tymianek do smaku
- sól do smaku
- pieprz do smaku
Dieta trwa. Zaczynam się wdrażać i żyć nowym trybem. Jest coraz lżej i fajniej. Motywacja jest na stałym, zadowalającym poziomie. Za mną 4,4 kilo „w dół”!!! Zauważyłam pierwszy luz w jednej z bluzek :D. Jak na te kilkanaście dni, to mega super wynik. Liczę się z tym, że jeszcze wszystko stanie i wtedy będę miała kryzys – dlatego już teraz szykuję się na to psychicznie. Całe szczęście mam wsparcie – przede wszystkim mojego chudego konkubenta ;) Jemy razem te same rzeczy, a dodatkowo podzieliliśmy się przygotowywaniem posiłków. Mamy dyżury co drugi dzień. Tym samym nie muszę ciągle myśleć o przygotowywaniu posiłków.
Zapraszam na kolejną propozycję z diety – papryki zapiekane z jajkiem. U mnie to danie figuruje jako kolacja i muszę przyznać, że świetnie sprawdziło się po treningu. Jest banalne w przygotowaniu. No prościej chyba się nie da ;) Przed treningiem podpiekłam same papryki, a po powrocie do domu, wbiłam w nie jajka i chwile znowu zapiekłam.
- Paprykę kroimy wzdłuż i wydrążamy środek. Przyprawiamy.
- Wkładamy rozcięciem do góry do piekarnika nagrzanego do 200 stopni na około 15 minut.
- Gdy papryka zmięknie – wbijamy do każdej połówki po jajku. Przyprawiamy jeszcze z wierzchu.
- Pieczemy około 12/15 minut lub dłużej w zależności od tego czy chcemy aby żółtko było płynne, czy nie. Gotowe :)
było jajko w bułce może dziś spróbujemy tego w papryce:)
Waga leci jak szalona! Gratuluję :)
A takie jajka uwielbiam w papryce, na śniadanie, pychota! Dorzucam jeszcze jakąś wędlinkę do tego, ale może nie będę Cię kusić dodatkowo :))
Dzięki! Jestem w szoku, że tak niewielkim kosztem tak szybko tracę te kilogramy. Treningi co drugi dzień to przyjemność, jedzenie też fajne i dużo…. Spokojnie – wędlina mnie nie kusi, bo za nią nie przepadam :) Pozdrawiam!
Zakochałam się w Twoich papryczkach:)
Jeny <3