Składniki
- mąka pszenna około 250g
- ziemniaki około 1kg
- miękkie masło 80g
- jajka 4 sztuki
- proszek do pieczenia 1 łyżeczka
- sól do smaku
- maliny 1 szklanka
Raz na jakiś czas nachodzi mnie ochota na knedle. Zazwyczaj idę na łatwiznę i kupuję gotowe. Tym razem podeszłam do tematu ambitnie. Miały być klasyki ze śliwkami. Śliwki jednak nie chciały ze mną współpracować i były bardzo twarde. W ostatnim momencie zdecydowałam się na maliny, które ciągle jeszcze można kupić. Uprzedzając Wasze pytania – mrożone też się świetnie sprawdzą. Nie musicie ich wcale rozmrażać. Możecie użyć innych owoców. Truskawki, jeżyny, małe morele – też będą smaczne.
Z gotowego ciasta warto zrobić jednego knedla na próbę. Ugotować go i sprawdzić, czy ciasto ma taką konsystencję jak byśmy chcieli. Jeśli ciasto wydaje się być zbyt miękkie, warto dodać do niego więcej mąki. Jako dodatek – jogurt naturalny i mięta, która genialnie komponuje się z malinami. Można je również posypać cukrem pudrem.
- Zacznij od ugotowania ziemniaków w mundurkach. Gdy będą miękkie, ostudź je, obierz i przeciśnij przez praskę.
- Miękkie masło rozetrzyj dokładnie z jednym jajkiem i trzema żółtkami.
- W drugiej misce wymieszaj mąkę, proszek do pieczenia, sól i ziemniaki. Dodaj roztarte masło z jajkami. Wyrób gładkie ciasto – jeśli jest zbyt luźne dodaj więcej mąki.
- Na podsypanej mąką stolnicy uformuj z ciasta wałek. Odrywaj po kawałku, formuj placki wielkości dłoni lub trochę mniejsze. Na każdym placku ułóż po jednej malinie i formuj dłonią knedle zamykając w środku owoc.
- Gotuj knedle w osolonym wrzątku. Gdy wypłyną, daj im jeszcze 4 minuty. Wyjmij łyżką cedzakową. Polej jogurtem, dodaj świeżej mięty i w razie potrzeby oprósz cukrem pudrem.
Chętnie bym się poczęstowała ! :)
No to wirtualnie częstuję ;) Smacznego