Blog

10 rad, które ułatwią przygotowanie posiłków do szkoły

Wakacje jak zwykle minęły błyskawicznie. Nie ma co jednak płakać nad rozlanym mlekiem. Trzeba wziąć się w garść i działać. No i nie ma co się oszukiwać… trochę oddechu biednym rodzicom też się należy. Skoro niektórzy wracają do szkoły, trzeba pomyśleć o posiłkach – i nie piszę tego w kontekście zmian, które dotknęły szkolnych sklepikarzy, a przede wszystkim uczniów. Nie ważne co sprzedają sklepiki i czy w ogóle takowe w szkołach są. Jestem zwolenniczką lunchboxów, czyli zabierania ze sobą jedzenia z domu. Może nie zaraz w stylu ozdobnego bento, bo to trochę za dużo roboty. Jednak nienudna kanapka lub inny ciekawy rarytas świetnie się sprawdzą w pudełku śniadaniowym.

Niektórzy pewnie stwierdzą, że to za dużo roboty – szczególnie, gdy ma się więcej niż jedno dziecko. Oczywiście łatwiej jest dać dziecku pieniądze lub zapisać do szkolnej stołówki. Ja jednak nie idę na łatwiznę i mam dla Was 10 rad, które ułatwią przygotowanie posiłków do szkoły.

#1 Pudełko, a dokładniej lunchbox
Nie musisz wybierać najdroższego – pamiętajcie jednak o funkcjonalności. Najważniejsze żeby miało dobre zamknięcie, co zapobiegnie jakiejś plecakowej katastrofie typu: sałatka w zeszycie do polskiego. Dobrze by było również, aby nie było za duże. Pamiętaj, że nasi uczniowie i tak już dużo ze sobą noszą. Fajnie jeśli w komplecie będzie miało plastikowe sztućce. To świetna i przydatna sprawa. Można również kupić boxy z wkładami chłodzącymi i przegródkami.

#2 Zacznij planować
To tylko 5 dni w tygodniu. W piątek wieczorem lub w sobotę weź kartkę i długopis. Rozpisz mniej więcej pomysły na posiłki np. poniedziałek – sałatka, wtorek – wrapy, środa – placki, czwartek – naleśniki, piątek – ciekawa kanapka/burger. Te pomysły pomogą Ci też zorganizować obiady dla rodziny. Jeśli robisz raz w tygodniu większe zakupy, to również uwzględnij na liście produkty do pudełka.

#3 Myśl na zapas
Robiąc danego dnia obiad dla rodziny myśl również o lunchboxie. Jeśli np. przygotowujesz na obiad placki – to zrób ich więcej. Większość jest świetna też na zimno. Jeśli robisz schabowego, to kup więcej mięsa i część pokrój na małe kawałki. Usmaż z resztą kotletów. Takim sposobem masz już pożywną wkładkę do sałaty lub kanapki, albo samodzielną przegryzkę. Z mięsa mielonego, tuńczyka lub z soczewicy zrób małe pulpety. Mogą być dodatkiem lub samodzielnym lunchem. Gotujesz kaszę do gulaszu? Ugotuj jej więcej. Dodaj kilka grillowanych warzyw i winegret – sałatka gotowa. To samo z makaronem. Zostały Ci ziemniaki z obiadu? Świetnie! Dodaj jajko na twardo, groszek, jogurt i trochę majonezu. Następna sałatka gotowa. Muffiny i ciasteczka zbożowe własnej roboty to też świetna opcja na drugie śniadanie. Starszym dzieciom możesz dać zupę w małym termosie. Oczywiście wszystko zależy też od tego w jakich warunkach Twoje dziecko będzie mogło zjeść ten posiłek. Różne szkoły oferują różne miejsca.

sandwich-833607_1280

#4 Uważaj co wkładasz do pudełka
Biorąc pod uwagę, że szkoła to skupisko ludzi – zrezygnuj z cebuli i czosnku! To nie fajne jak ktoś Ci chucha cebulą prosto w twarz! Bądź też ostrożna dając do pudełek brokuła. W domu tego tak nie czuć… ale już poza, brokuł zaczyna mieć mało przyjemną woń. Zrezygnuj też z intensywnie pachnącej wędzonej ryby czy jajka na twardo solo.

#5 Jeśli robisz sałatę, to nie polewaj jej winegretem!
Nie ma nic gorszego niż klapnięta sałata. Wymieszaj w pudełku mix sałat, dodaj pomidorki koktajlowe, ogórka, kilka oliwek lub to co Twoje dziecko lubi najbardziej. Przygotuj sos na bazie oliwy lub jogurtu. Przelej go do małego szczelnego słoiczka np. takiego po przecierze pomidorowym. Powiedz dziecku żeby przed samym jedzeniem wymieszało sałatę z sosem. Do całego zestawu dodaj małą pełnoziarnistą bułeczkę. Pycha!

eat-791399_1280

#6 Przemyć owoce
Twoje dziecko nie lubi owoców? Spróbuj zrobić jakiś efektowny owocowy szaszłyk, może się skusi. Nie od dziś wiadomo, że jemy oczami. Pamiętaj jednak, że jeśli użyjesz do niego np. jabłka to warto je skropić sokiem z cytryny, aby nie zrobiło się ciemne i tym samym mało atrakcyjne. Jeśli szaszłyk nie przejdzie to wyciśnij sok z pomarańczy, lub inny w sokowirówce. Dorzuć go do lunchboxu w jakiejś szczelnej, najlepiej plastikowej buteleczce lub specjalnym bidonie.

#7 Robiąc kanapki postaw na oryginalność
Jeśli zrobisz zwykłą z serem, to jest duże prawdopodobieństwo, że wróci do Ciebie w tornistrze. Kombinuj z dodatkami. Niech to będą klopsy mięsne lub warzywne, pieczony burak, ciekawe sałaty i pasty domowej roboty. Nie dawaj jednak pomidora – nie sprawdza się w wyjściowych kanapkach. Papier śniadaniowy mięknie, sok wycieka, a kanapki się rozjeżdżają. Pomidorki koktajlowe w sałacie to jednak zupełnie inna bajka. No i jeszcze jedno. Dzieci nie przepadają za chlebem (przynajmniej prawie wszystkie mi znane). Lepiej sprawdzą się jakieś „fikuśne” razowe lub pełnoziarniste bułki, pity i tortille.

#8 Jeśli możesz piecz sama
Gdy masz czas i chęci możesz pokusić się o samodzielne robienie bułeczek. Nadziewane, na słodko lub słono. Domowe pizzerinki będą o niebo lepsze niż te kupne, a roboty przy nich na prawdę nie jest dużo. Zaplanuj na kolacje domową pizze, odłóż kawałek ciasta i zrób kilka dodatkowych małych, które Twoje dziecko weźmie ze sobą do szkoły następnego dnia. Możesz też upiec parówki lub inne kiełbaski w cieście. Gotowe ciasto francuskie ułatwi Ci sprawę. W cieście francuskim też sprawdzą się grillowane warzywa z dodatkiem sera. Na zimno pycha!

hamburger-494706_1280

#9 Postaw na bakalie
Zamiast batonika czy wafelka daj dziecku pojemniczek z suszonymi owocami i orzechami. Mieszanka studencka jest super i zapewnia energię na wiele godzin!

#10 Nie zapomnij o serwetkach!
Najlepiej kolorowych i ciekawych. Dzieciaki to małe gapcie ;) Przezorny, ubezpieczony!

Jakie są Wasz patenty na przygotowanie posiłków do szkoły lub pracy? Macie jakiś system, jakieś fajne pomysły na urozmaicenie jedzenia? Podzielcie się z nami w komentarzach.

  • Share

Brak komentarzy

Odpowiedz