Fakes – grecka zupa z soczewicy

  • 35 minut
  • 13 składników
79%
  • Nakryć 2
  • Przygotowanie 15 min
  • Gotowanie 20 min

Składniki

  • soczewica zielona lub brązowa 250g
  • marchewki 2 średnie
  • cebula 1 średnia
  • czosnek 4 ząbki
  • liście laurowe 4 sztuki
  • pomidory krojone 1 puszka
  • koncentrat pomidorowy 2 łyżki
  • bulion warzywny około 1,5l
  • oliwa do smażenia
  • ocet winny czerwony do smaku
  • oregano do smaku
  • sól do smaku
  • pieprz do smaku
Jest zima, to musi być zimno! Parafrazując klasyka  – „sorry, taki mamy klimat”. ;) Trzeba sobie jakoś radzić. Gdy śnieg za oknem, w moim domu prawie codziennie pojawiają się jakieś zupy. Uwielbiamy je. Fakes (czyt. faakis) jest niezwykle gęsta, rozgrzewająca i sycąca. W Grecji znana w dwóch wersjach – białej i czerwonej (z pomidorami). Niektórzy dodają do niej jeszcze pokrojone oliwki lub ser feta.


Ja pozostałam przy wersji podstawowej – czyli przy oliwie dobrej jakości, czerwonym occie winnym i liściach laurowych. Do tej zupy używamy soczewicy zielonej lub brązowej. Soczewica czerwona zbyt szybko rozpadnie się podczas gotowania. W sezonie warto zastąpić pomidory puszkowane tymi świeżymi. Greckie panie domu ponoć modyfikują tę zupę jak tylko się da. Co dom, to inna wersja. Dlatego nie bójcie się eksperymentów . Dodajcie ulubione zioła, czerwoną paprykę, odrobinę curry… lub zróbcie moją uproszczoną wersję. Świetnie smakuje z podaną obok bagietką, która można rozkosznie w niej maczać. ;)

 

  1. Cebulę i czosnek drobno siekamy. Marchewkę kroimy w kostkę.
  2. W garnku w którym będziemy robili zupę rozgrzewamy oliwę i smażymy przez kilka minut często mieszając cebulę, marchew, czosnek, soczewicę i liście laurowe.
  3. Następnie dolewamy bulion warzywny oraz pomidory. Gotujemy na małym ogniu d czasu aż wszystkie składniki zmiękną. Gdyby okazało się, że soczewica zbyt mocno wchłania płyn, nie bójcie się dolewać bulionu.
  4. Na koniec doprawiamy solą, pieprzem, odrobiną octu winnego i ziołami.

RCYKLING

Z podanych składników wychodzi około czterech sporych talerzy zupy, a więc zostało nam na następny dzień. Soczewica wchłonęła bulion i z całości zrobił się gęsty „gulasz”.  Nie dolewałam wody. Podgrzałam i podałam z ryżem jako drugie danie. Polecam! :)

fakesss

Like 11 Dislike 3

komentarze 2

Odpowiedz