Nie było spalonego! Finał!
Dobrnęliśmy do końca cyku „Nie było spalonego!”. Początkowo miał on wyglądać nieco inaczej, jednak rzeczywistość zweryfikowała nasze ambitne plany. To już ostatni odcinek, który poświęciliśmy jednogłośnie Francji. To właśnie ją typowaliśmy od samego początku do wyjścia z grupy. Poza tym to gospodarz turnieju, a dzisiaj jest Finał w którym również zagra. Wszystko ułożyło się zatem po naszej myśli, choć nie do końca według planu.
Nie było spalonego! #5
No i się zaczęło! Gorączka trwa! Zewsząd wyskakują piłkarze. Już nawet w biedronkowej lodówce mignął mi sushi box dedykowany kibicom! Na parkingu przed blokiem znajome samochody zmieniły swe barwy na biało czerwone. Ależ ja lubię ten klimat!
Nie było spalonego #4
Kazaliśmy na siebie chwilę czekać z kolejnym odcinkiem naszego wspólnego damsko – męskiego cyklu „Nie było spalonego”. Nie martwcie się, nie zapomnieliśmy o Was, o nie! Zagęszczająca się piłkarska atmosfera sprawiła, że zaczynamy żyć footballem i już kombinujemy jak tu pogodzić mecze z siedzeniem w pracy. Jednak nie o tym dziś jeszcze… :)
Nie było spalonego! #3
Nasz piłkarsko-kulinarny cykl „Nie było spalonego!”okazał się strzałem w dziesiątkę, żeby nie napisać prosto w bramkę. Dziękujemy za wszystkie miłe słowa i zapraszamy po więcej. Jeśli jesteście tu pierwszy raz i zastanawiacie się o co chodzi, to koniecznie sprawdźcie poprzednie wpisy.