11/10/2017

Restaurant Week w końcu na Warmii i Mazurach!

Restauracje z Warmii i Mazur trochę kazały na siebie czekać. W końcu jednak i do nas zawitał fantastyczny festiwal hedonizmu, czyli Restaurant Week! To jedyna i niepowtarzalna okazja, aby w niezwykle przystępnych cenach skosztować trzydaniowego, specjalnie przygotowanego na tę okazję menu.

O co właściwie chodzi?

W wielkim skrócie – o to, aby w każdej chwili znaleźć okazję do świętowania. Jestem mistrzynią w tej dziedzinie, zatem tym bardziej miło mi, że mam okazję być ambasadorką Restaurant Week na Warmii i Mazurach i przedpremierowo spróbować tego co przygotowali lokalni restauratorzy.

Szefowie kuchni ponad 400 najlepszych Restauracji w kraju zaproszą do stołu mieszkańców ponad 30 polskich miast. Po raz pierwszy również Warmii i Mazur!

Dziesiąty, jubileuszowy festiwal potrwa od 20 do 31 października. Jego hasło przewodnie to „Okazja do świętowania”. I to właśnie o promocję celebrowania każdej ważnej okazji przy restauracyjnym stole z bliskimi, znajomymi, czy współpracownikami chodzi.

Ponoć nie jest źle w tej materii, ponieważ kultura wspólnych wyjść do restauracji rozwija się w Polsce bardzo dynamicznie – w ciągu ostatnich 10 lat liczba kelnerskich restauracji w Polsce wzrosła dwukrotnie, a rynek gastronomii niemalże się podwoił. Szybko spada także odsetek Polaków, którzy w ogóle nie jadają na mieście – dzisiaj wynosi już tylko 36% (GUS).

Festiwal Restaurant Week jest cyklicznym ogólnopolskim wydarzeniem, prezentującym najlepsze polskie restauracje. W ciągu zaledwie dwóch i pół roku z weekendowego wydarzenia w stolicy stał się największym kulinarnym wydarzeniem w kraju, w którym wzięło udział już ponad ćwierć miliona gości, w ponad 30 miastach. Po raz pierwszy zadebiutuje na Warmii i Mazurach. W najlepszych restauracjach w Olsztynie, Ostródzie i Mikołajkach na gości będzie czekać specjalnie przygotowane przez kucharzy i restauratorów, 3-daniowe doświadczenie restauracyjne, czyli przystawka, danie główne i deser w festiwalowej cenie 49 zł. W jubileuszowej edycji na gości będzie czekać również niespodzianka pod postacią aperitifu.

Jak wziąć udział Restaurant Week?

Na początek sprawdź na stronie festiwalu, które restauracje biorą udział w Restaurant Week Warmia i Mazury. Wybierz tę która Cię najbardziej interesuje.
Określ liczbę gości, dzień w którym chcesz spróbować specjalnych dań oraz godzinę.
Dalej prosty formularz przeprowadzi Cię przez szczegóły. Pamiętaj! Musisz się spieszyć. Liczba miejsc jest ograniczona. Sama kolacja/obiad również trwa określony czas – 90 minut. Po nim będą już czekać następni goście. To równe szanse na wymarzone doświadczenia restauracyjne!

Aby Twoje doświadczenie restauracyjne przebiegło bezproblemowo, organizatorzy przygotowali zestaw najbardziej popularnych pytań dotyczących Festiwalu Restaurant Week. Jeśli nie znajdziesz tam odpowiedzi na Twoje pytanie, zadzwoń lub wyślij wiadomość organizatorom.

Miałam ogromną przyjemność brać udział przedpremierowo w tastingu trzydaniowego setu, który z okazji Festiwalu przygotował Browar Warmia. Dziękuję organizatorom za zaproszenie!

Szefowa kuchni z Browaru Warmia przygotowała do wyboru:

MENU 1

Krem z ziemniaka z prażonym boczkiem
Sakiewki drobiowe faszerowane pieczarkami z kluskami śląskimi w sosie pomidorowym
Drożdżówka z wiśniami

Jeśli jesteście mięsożercami, to koniecznie wybierzecie to menu. Jest fantastyczne! Krem ziemniaczany nie jest tym kremem, który od czasu do czasu robicie sobie w domu. To danie restauracyjne w całej okazałości. Na dnie talerza ukryta niespodzianka sprawia, że zupa nie jest nudna. Chrupiący boczek jest dopełnieniem! Do tego przepiękne jadalne liście nasturcji… Poezja! Gdyby zupa była w stałym menu, chodziłabym na nią co tydzień!

Danie główne na myśl przywodzi obiad u babci. Byłoby tak w stu procentach, gdyby nie chrupiący dodatek, który zarówno mi, jak i współbiesiadnikom jednoznacznie skojarzył się z przysmakiem świętokrzyskim. Pamiętacie co to takiego? To rodzaj chipsów/chrupków które samodzielnie robi się w domu wrzucając na gorący tłuszcz prosto ze sklepowej paczki. Ten chrupek był bardzo podobny, ale dużo lepszy i mniej tłusty! Porcja jest dosyć duża. Myślę, że głodny facet podoła – ja jednak jestem już po gęstej zupie i kluski śląskie skutecznie mnie zapchały!

Obiad jak u babci kończy drożdżówka z wiśnią. Zanim pojawiła się na stole zastanawialiśmy się gdzie jest haczyk i w jaki sposób zostanie podana, aby ze zwykłego domowego ciasta stać się fine diningowym deserem. Jakież było nasze zdziwienie, ale i radość gdy na stole pojawiły się dwa duże ciepłe kawałki ciasta polane sosem w stylu anglaise. Comfort food w czystej postaci!

MENU 2

Krem z pomidorów malinowych z grzankami
Filet z lina podany na spaghetti z warzyw w sosie ziołowym
Naleśniki suzette

Drugie menu, tzw. wegetariańskie (nazwa dosyć naciągana, wszak ryba to też mięso!) rozpoczęło się od kremu z malinowych pomidorów w towarzystwie grzanek. Zupa bardzo pyszna i wyraźnie doprawiona, jednak niezbyt odkrywcza i bardzo prosta w swej konstrukcji.

Filety z lina na warzywnym spaghetti to danie główne, które na wszystkich zrobiło fantastyczne wrażenie. Ryba przygotowana w punkt. Towarzystwo ziołowej pianki, dodało temu daniu eleganckiego charakteru. Warzywne spaghetti bardziej przypominające warzywa julienne, były idealnie chrupkie – jednak nie za twarde. Świetna przygoda kulinarna!

Na sam koniec największa niespodzianka tego tastingu! Najpyszniejsze naleśniki suzette, które jedliśmy od bardzo dawna! A na bank najlepsze w Olsztynie! Balans słodkości i kwaśności idealny. Pomarańczowy aromat naleśników podkręcony dodatkowo flambirowaniem w alkoholu infuzowanym pomarańczami. Postuluję o włączenie ich na stałe do menu! Będę regularnym gościem! Obiecuję! ;)