#14 Inspirujące Piątki

Dzisiejsze Inspirujące Piątki zdominują linki do artykułów na które trafiłam w mijającym tygodniu. Dowiecie się na co można wydać zbędne 90 tysięcy złotych i dlaczego fani Starbucksa lubią go w tym sezonie jakby trochę mniej. Znajdziecie też galerię potraw dla ludzi o mocnych żołądkach. Sprawdźcie co jeszcze dla Was przygotowałam.
1. Krakers z Titanica za 90 tysięcy złotych!
Póki nie będę obrzydliwie bogata, to chyba nie zrozumiem o co w tym chodzi i dlaczego wydaje się fortunę na kawałek starego ciastka. Ok, no niby z Titanica, niby gratka dla kolekcjonerów… ale skąd ta pewność, czy to aby oryginalny krakers? To chyba nic trudnego podrobić takie ciastko… no chyba, że się mylę. Jeśli tak, to zwracam honor. Tak czy siak, nawet mając miliony na koncie chyba nie zdecydowałabym się na takie zakupy ;)
2. Dobre jedzenie jest coraz częściej podrabiane.
Oszuści nie tylko podrabiają markowe ciuchy. Coraz częściej zdarza się, że podrabia się drogą żywność. Proceder ten dotyczy głównie luksusowych produktów takich jak choćby trufle. Jednak i zwykli zjadacze chleba mogą stać się ofiarami oszustów kupując choćby oliwę z oliwek, paprykę w proszku, czy mozzarellę. Niestety jedząc następnym razem szynkę parmeńską może okazać się, że jemy wędlinę prosto z Chin i niestety koło Parmy to nawet ona nie przejeżdżała. To niestety tylko wierzchołek góry lodowej.
Nie jest przypadkiem, że w czołówce krajów, w których raz po raz wybuchają spożywcze skandale, znajdują się Włochy. To przecież tu kwitnie kultura kulinarna najwyższej próby, dająca pole do popisu sprytnym oszustom.
3. Chrześcijanie oburzeni świątecznym kubkiem od Starbucksa
Uwaga, uwaga! Niektórzy z Was mogą zaraz doznać szoku. Starbucks jest znany z dbałości o szczegóły – to wiedzą wszyscy. Okazuje się również, że Starbucks ma swoich psychofanów… Co roku w okresie świątecznym firma zmienia swoje kubki na bardziej klimatyczne. Zazwyczaj były przyozdobione gwiazdkami, śnieżynkami czy życzeniami świątecznymi. W tym roku postawili na minimalizm. Przygotowali kubki w kolorze żurawiny… no i się zaczęło.
Niektórzy zarzucają sieci, że chce być poprawna politycznie kosztem tradycji chrześcijańskiej. Twierdzą, że zmiana designu nie ma żadnego powiązania z modą na minimalizm. Amerykańscy członkowie organizacji chrześcijańskich zastanawiają się – co takiego jest takiego w Bożym Narodzeniu, że Starbucks boi się tego celebrować? Ale to nie koniec absurdalnych oskarżeń. Według niektórych zawiedzionych sieć po prostu postąpiła, jak skąpy bohater „Opowieści wigilijnej” Charlesa Dickensa.
4. Najbardziej obrzydliwe jedzenie świata!
Co jak co, ale Azjatom nie można zarzucić braku kulinarnej fantazji. Oczywiście to oni wiodą prym w przyrządzaniu najbardziej obrzydliwych potraw świata. Galerię kulinarnych osobliwości znajdziecie w National Geographic. Co ciekawe nie ma tam „stuletniego jaja” o którym słyszeli chyba wszyscy. Są za to inne „pyszności”. Galeria dla ludzi o mocnych nerwach… tfu… żołądkach!
5. Tasty Places.
W sieci objawił mi się kolejny fajny projekt. Tym razem to blog Tasty Places. Autorki chcą zabrać nas w podróż po pysznych miejscach. Ba! Mało tego – my też możemy współtworzyć ten blog i dołożyć swoją szpilkę na mapie. Blog tym bardziej mnie zainteresował, że Panie publikują filmy, a pierwszy z nich został nakręcony w okolicznym Kwaśnym Jabłku, które to jest położone rzut beretem od Olsztyna.
Brak komentarzy