15 kuchennych gadżetów, które prawdopodobnie nie przydadzą Ci się!

Szperając w sieci, co chwila napotykam jakieś cuda. Producenci prześcigają się w wymyślaniu coraz to nowych kuchennych gadżetów. Niektóre wydają się być genialne, inne natomiast zupełnie bezużyteczne, wręcz głupie. To oczywiście moje zdanie. Z racji tego, że jestem posiadaczką bardzo małej kuchni, gadżety które mam lub chciałabym mieć muszą być bardzo funkcjonalne i faktycznie potrzebne. Może kiedyś, gdy będę miała już swoją kuchnię marzeń spojrzę na te gadżety bardziej przychylnym okiem.
Jedną z niepotrzebnych rzeczy w mojej kuchni są nożyczki do cięcia ziół – takie z wieloma ostrzami. Kupiłam je pod wpływem emocji. Użyłam ich dokładnie raz, podobnie jak młynka do ziół. To gadżety, które fajnie wyglądają – ale niestety nie spełniają swojej roli w mojej kuchni. O wiele wygodniej jest mi zioła posiekać nożem na desce do krojenia niż wyciągnąć kolejny przyrząd, który trzeba potem jeszcze umyć. Nie wspominając już o tym, że zabiera cenne miejsce w mojej małej kuchennej przestrzeni.
#1 Nożyczki do pizzy
Poważnie? Przecież pizza to jedna z tych potraw, które je się ręką. Te zamówione są już zazwyczaj pocięte w zgrabne trójkąty przez pizzermana. A w domu… już to widzę jak specjalnie szukamy nożyczek do pizzy, gdy obok leży nóż.
#2 Znaczniki do steków
No może ja się na tym nie znam…, ale w mojej kuchni, nawet gdy grillujemy wraz z przyjaciółmi i jest ich sporo, to każdy wie czyj kawałek mięsa jest czyj.
#3 Nóż do masła z dziurkami
Zupełnie nie rozumiem bajeru. Normalny nóż do masła jest jakiś gorszy?
#4 Forma do warzyw
Póki nie mam dziecka niejadka, to chyba nie jestem w stanie zrozumieć, po co nadawać nienaturalne kształty owocom i warzywom.

#5 Automatyczna szczotka do grilla
Szczyt lenistwa! Często mi się czegoś nie chce… ale nie aż tak, żeby po grillowaniu nie móc ręcznie wyszorować grilla. Przecież to tylko chwila roboty!
#6 Trzymaczka do jedzenia
No jeśli ktoś ma problem z dotykaniem jedzenia (sic!) to może jest to i przydatny gadżet. Dla mnie porażka. Jeśli coś można zjeść palcami, albo nawet trzeba, to czemu tego nie zrobić? Od czego są serwetki!?
#7 Nakładka na nóż
Czy ja wiem… co do tego gadżetu mam mieszane uczucia. Z jednej strony nawet spoko, ale z drugiej?! Co za problem żeby palcem ściągnąć resztkę krojonego produktu?
#8 Kostkarka do masła
W domu niekoniecznie, ale np. w takim hotelu taki gadżet miałby sens… schodzimy na śniadanie, szwedzki stół. Każdy wydziela sobie sam masło zamiast badziać się w jednej maselnicy. Choć w większości hoteli są już gotowe małe kostki masła dla poszczególnych gości.
#9 Wyciągarka do blachy
Ja mam kuchenną rękawice i bardzo sobie chwalę!
#10 Forma do krojenia bagietki
Na litość boską! Co za problem pokroić bagietkę na kromki?
#11 Szejker do jajek
No to jest przegięcie pały. Nie wyobrażam sobie żeby moje cenne miejsce w kuchni zajmował szejker do jajek. Nie wiem jak u Was, ale u mnie jajko roztrzepuje się widelcem.
#12 Maszynka do krojenia pomidora
Podobnie jak w przypadku bagietki – nie widzę problemu żeby własnoręcznie pokroić pomidora. Być może ten gadżet przydałby się, gdybym dostała za zadanie pokroić pół tony pomidorów. Być może…
#13 Kostkarka do jajek
Kolejna rzecz której nie rozumiem. Jajko z natury jest jajowate i tak powinno pozostać. Mam nadzieję, że posiadacze tego gadżetu nie wmawiają swoim dzieciom, że kurze dupki są kwadratowe.
#14 Widelec do popcornu
Pokażcie mi choć jedną osobę, która nie je popcornu palcami!
#15 Automatyczny otwieracz do słoików
Od otwierania słoików to ja mam konkubenta. Świetne narzędzie – polecam! Jeśli jednak takiego nie posiadacie, to koniecznie wypróbujcie babcine sposoby, takie jak podważanie nożem zakrętki lub kilkukrotne stuknięcie słoikiem o ziemię.

I co Wy na to? Może zupełnie inaczej niż ja widzicie te gadżety? A może któryś z nich szczególnie przypadł Wam do gustu i chętnie umieścilibyście go w swojej kuchni? Jestem bardzo ciekawa :)


Nakładka na nóż to dla mnie rzecz idealna bo mam talent do zbierania z noża swojego naskórka zamiast produktu, który kroje.
Otwiercz do słoika to też nie głupi produkt dla niektórych, mojej babci by się przydał bo jej babcine sposoby powoli przestają działać w starciu że słoikiem.
Ok, w takim wypadku rozumiem potrzebę tych gadżetów :)
jedynie ta nakładka na nóż nie jest taka głupia :) nie znoszę kiedy posiekany czosnek przylepia się do palców ;p
Po tym jak ostatnio się ciachnęłam, zwracam honor. Nakładka nie jest najgorsza ;)